wtorek, 4 grudnia 2012

FOLKOKRYZJA?


Współcześni projektanci wszelkiej maści, muzycy, architekci i inni artyści wzięli sobie FOLK za jedno z głównych źródeł inspiracji. Zewsząd spoglądają na nas ubrane w kwieciste spódniczki manekiny, co modniejsza osoba chroni się przed deszczem pod parasolem z deseniem w pawie pióra, z głośników płynie swojsko brzmiąca muzyka, a nasz smartphone ubrany jest w zgrabne ludowe etui. Jakkolwiek niezmiernie sobie cenię starania artystów promujących szeroko pojętą kulturę ludową i sama z chęcią sięgam po FOLK-wytwory, to ostatnio naszła mnie pewna smutna refleksja. Czy nie jest przypadkiem tak, że odzieramy kulturę ludową z jej istoty? Przecież folklor niejako opiera się powszechnej unifikacji i globalizacji. Niejednokrotnie wrzucamy obecnie kulturę Krakowiaków do jednego wora z kulturą Kaszubów czy Łemków. Powstaje tutaj pewien paradoks: z jednej strony bardzo hołubimy modny folklor, z drugiej gardzimy nim jako czymś archaicznym i obciachowym. Zespoły ludowe cierpią z braku funduszy, brak im też świeżej krwi, na Boże Ciało coraz mniej dzieci w strojach krakowskich sypie kwiatki w procesji, a nawet wstydzimy się śpiewać wspólnie kolęd nad wigilijną kutią. Czy moje obserwacje są prawdziwe, czy pozostają jedynie wytworem mojej imaginacji  pozostawiam Wam do oceny.
  
Jaga P.

1 komentarz:

  1. Ja się do końca, Jadzik, nie zgadzam, chociaż tytuł bardzo mi się podoba. Obserwacja, że gardzimy wartościami i treściami kultury ludowej jest słuszna, gdyż jako społeczeństwo zegalitaryzowaliśmy się mocno i teraz każdy jest przedstawicielem klasy społecznej panów i elity, wedle własnego mniemania, jest racjonalny i działa logicznie - co podważa większość zasad funkcjonowania kultury ludowej. Został jedynie tradycjonalizm, który z definicji jest dosyć pusty i opiera się na bezrozumnym rytuale (w przeciwieństwie do tradycji). Dlatego chętnie przyjmujemy oderwane od treści, sfetyszyzowane przedmioty i wytwory kojarzące się z ludowością. Kultury ludowej pojmowanej za pomocą żywych zwyczajów tak na prawdę już nie ma. I to od dawna. Jeśli zaś powziąć myśl, że jej jakimś odnóżem jest kultura popularna - jak pięknie ujawnia się ciągłość tematów!

    OdpowiedzUsuń