Współcześni projektanci wszelkiej maści, muzycy,
architekci i inni artyści wzięli sobie FOLK za jedno z głównych źródeł
inspiracji. Zewsząd spoglądają na nas ubrane w kwieciste spódniczki manekiny,
co modniejsza osoba chroni się przed deszczem pod parasolem z deseniem w pawie pióra, z
głośników płynie swojsko brzmiąca muzyka, a nasz smartphone ubrany jest w zgrabne
ludowe etui. Jakkolwiek niezmiernie sobie cenię starania artystów promujących
szeroko pojętą kulturę ludową i sama z chęcią sięgam po FOLK-wytwory, to
ostatnio naszła mnie pewna smutna refleksja. Czy nie jest przypadkiem tak, że
odzieramy kulturę ludową z jej istoty? Przecież folklor niejako opiera się
powszechnej unifikacji i globalizacji. Niejednokrotnie wrzucamy
obecnie kulturę Krakowiaków do jednego wora z kulturą Kaszubów czy Łemków. Powstaje
tutaj pewien paradoks: z jednej strony bardzo hołubimy modny folklor, z drugiej
gardzimy nim jako czymś archaicznym i obciachowym. Zespoły ludowe cierpią z
braku funduszy, brak im też świeżej krwi, na Boże
Ciało coraz mniej dzieci w strojach krakowskich sypie kwiatki w procesji, a nawet wstydzimy się śpiewać
wspólnie kolęd nad wigilijną kutią. Czy moje obserwacje są prawdziwe, czy
pozostają jedynie wytworem mojej imaginacji pozostawiam Wam do oceny.
Jaga P.
Ja się do końca, Jadzik, nie zgadzam, chociaż tytuł bardzo mi się podoba. Obserwacja, że gardzimy wartościami i treściami kultury ludowej jest słuszna, gdyż jako społeczeństwo zegalitaryzowaliśmy się mocno i teraz każdy jest przedstawicielem klasy społecznej panów i elity, wedle własnego mniemania, jest racjonalny i działa logicznie - co podważa większość zasad funkcjonowania kultury ludowej. Został jedynie tradycjonalizm, który z definicji jest dosyć pusty i opiera się na bezrozumnym rytuale (w przeciwieństwie do tradycji). Dlatego chętnie przyjmujemy oderwane od treści, sfetyszyzowane przedmioty i wytwory kojarzące się z ludowością. Kultury ludowej pojmowanej za pomocą żywych zwyczajów tak na prawdę już nie ma. I to od dawna. Jeśli zaś powziąć myśl, że jej jakimś odnóżem jest kultura popularna - jak pięknie ujawnia się ciągłość tematów!
OdpowiedzUsuń